środa, 1 maja 2013

Biebrzański notes - woda, woda, woda !

Wysoki w tym roku poziom wody, na rozlewiskach nadrzecznych, sprawia, że miejsca corocznego ptasiego postoju zostały  zalane, na tyle, że trudniej jest znaleźć skrzydlatym wędrowcom miejsca na toki i lęgi. Biebrzę pod Burzynem po horyzont wypełnia woda i jej poranne opary o brzasku dnia. Grobla na Biały grąd ukryta jest prawie cała pod wodą, droga z Dolistowa, oraz łąki do niej przyległe przykryła tafla przypominająca jezioro. Rozlewisko za Grądami Woniecko wchłonęło spore odcinki batalionowej grobli. To dlatego tam, gdzie prawie co roku cyklicznie powracały ptaki, nie ma ich obecnie. Za to liczniej pojawiły się w okolicy Kapic, szczególnie na rozlewiskach kanału Rudzkiego. Są tu rycyki, bataliony, kaczki, liczniejsze niż zazwyczaj. Pojawia się też płochliwy bocian czarny. Na polach, tuż przy wsi, zwyczajowo stołują się żurawie. Gromadzi się bociania młodzież. Kapickim bocianom poświęcę zresztą niejeden post, zarezerwowany dla nich i tylko dla nich. Takie ptasie ożywienie ubogaca dodatkowo pejżaż i czyni go jeszcze piękniejszym. 


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz