sobota, 20 sierpnia 2016

Wyłanianie z mgły.

       Mgły odrealniają śródłączny świat. Kiedy pojawiają się nic już nie jest takie banalnie oczywiste. Na pograniczu dnia i nocy wszystko zaczyna się od miękkiej otulającej wszystko szarości. To z niej wyłaniają się kontury zwierzęce. Dopiero potem przychodzi czas na żywsze barwy i delikatne światłocienie.





Wieczorne mgły są inne niż poranne, zatapiają świat w szarościach, zmierzając ku zakrywającym kształty czerniom. Gęstnieją i ścielą się tuż przy ziemi. Niebo nad nimi jest czerwonawe jeszcze chwilę po zachodzie słońca. W końcu i niebo ogarnia ciemność nocy.




Te snujące się mgły sprawiają, że tutaj przemiana dnia w noc i nocy w dzień, za każdym razem przypomina o tym, że świat wokół jest przecież prawdziwym cudem. 


2 komentarze: