poniedziałek, 6 lipca 2015

Fotograficzny notes - bliżej zmierzchu.

Prawie wszystkie prezentowane zdjęcia zrobione zostały na krótko przed zachodem słońca. To dlatego barwy są ciepłe i nasycone złocistością lub wręcz czerwienią włącznie. Dobrze się też wtedy przemierza łąki nadrzeczne. Powietrze jest rześkie, a oddech lekki. Aktywniejsze stają się też zwierzęta.
W przeciwieństwie do dziennego letniego skwaru i ociężałego bezruchu przejście dnia w noc trwa krótko. Słońce aż nazbyt szybko opada ku linii horyzontu. Światło zmienia się z sekundy na sekundę. To, co było zaledwie przed chwilą w słońcu, niknie w cieniu. Trzeba reagować natychmiast, inaczej będzie za późno na fotografię. Może tak jest, że im mniej pozostaje czasu, im bliżej zmierzchu, tym bardziej trzeba mieć  wyostrzoną uwagę i wypatrywać darów losu.



Czapla nadleciała od strony naprzeciwległego brzegu rzeki (Ełk). Nie zauważyła mnie początkowo. Prawie wleciała mi w obiektyw. Wylądowała na pomoście, kilka metrów ode mnie. Dała się prawie sportretować, zanim odleciała.




Jenot i dziki wpisane w ścianę brzeziny zostały wypatrzone z samochodu, podczas safari po śródpolnych drogach.


 
Link do innych łosich zdjęć z ostatnich dni:
http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=228&sort=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz