Pierwsza zimowa biel nie zadomowiła na długo. Śnieg zaczął się wytapiać, odsłaniając rudawo - zielone plamy. Ta surowa i zmienna mozaika sama w sobie zawiera nostalgiczną nutę zapatrzenia w dal. Ciężkie i wilgotne powietrze dzisiejszego dnia uczyniło to odczucie jeszcze bardziej dojmującym. Mgła raz po raz gęstniała do konsystencji dżdżu lub drobnych płatków śniegu. Kropelki wody osadzały się na źdźbłach traw i turzyc. Powyginane konary i gałęzie drzew wprowadzały w tę szarawą i wilgotną pustać zastygłą ekspresję ruchu. Przydrożne krzyże wnoszą w tę scenerię aurę mistycznej tajemnicy, przenikają przestrzeń nawet wtedy, gdy odchodząc od nich tracimy je z oczu.
Jeszcze wróci! Musi wrócić!
OdpowiedzUsuńpies
OdpowiedzUsuńNa puszystym krzyżodrożu
Stoi cień (chyba człowieka)
Wiatry patrzą, chylą czoła
Stoi cień i na coś czeka
Na puszystym krzyżodrożu
Cień pochylił się do przodu
Już nie czeka, już nie marzy
Z oczu kapią sople lodu
Na puszystym krzyżodrożu
Nikt nie stoi chociaż wcześnie
Co ma stopnieć, już stopniało
Co marzyło – teraz we śnie
Na puszystym... nie, zbyt prostym
Wiatry tańczą w cud – chichocie
Stoi pies i wyje długo
Przeciw wiatrom i ... ochocie.
Na wskroś dobre odbicie rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszym zdjęciu pomógł trochę przypadek. Wilgoć zaczęła osadzać się na obiektywie i zadziałała jak filtr zmiękczający. Mam wersję ostrą i ociupinkę rozmiękczoną i ta właśnie okazała się wyrazistsza i bliższa zamglonemu nastrojowi. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Igor
UsuńNajbardziej klimatyczne- pierwsze zdjęcie. Szarość i burość to wdzięczny temat. Nie należy go lekceważyć.
OdpowiedzUsuńWilgoć osadzająca się na obiektywie zadziałała jak filtr zmiękczający. Mam wersję ostrą i rozmiękczoną wilgocią. To ta wersja okazała się wyrazistsza i bliższa zamglonemu nastrojowi. Piszę o pierwszym zdjęciu. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Igor
UsuńŚwietne fotki P. Igorze. Serdecznie pozdrawiam Pana i małżonkę.
OdpowiedzUsuńJanusz B. z córkami- rowerzysta z Łodzi.
Dziękuję za pozdrowienia i komentarz. Życzę wspaniałych podróży. Igor
Usuń