Przejście dnia w noc to nie zawsze to samo, co zapadanie w mrok. Dzieje tak wtedy, kiedy słońce zachodzi, w tym samym czasie, w którym księżyc wschodzi. Dzięki tej zbieżności słoneczna tarcza, na pożegnanie dnia, przydaje księżycowi intensywnej żółtawej barwy. Jeśli do tego księżyc jest w pełni, a niebo wokół niego jest wolne od zachmurzenia, blask dnia przemienia się w magię księżycowego światła. Aby dostrzec tę przemianę trzeba tylko dać się ufnie zaczarować nadchodzącej nocy.
Bardzo tajemniczo. Prawdziwa kraina spokojnego piękna:)
OdpowiedzUsuń"Kraina spokojnego piękna" - ciekawe. Dziękuję za to określenie, oryginalne i trafne.
UsuńLubię takie krajobrazy, gdy wracam po całym dniu uganiania się w terenie. Szkoda, że przegapiliśmy je ostatnim razem.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i krajobrazy. Księżyc wygląda niesamowicie nad tymi ośnieżonymi drzewami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam też do siebie: ptasieslady.blogspot.com
Dziękuje za komentarz. Ten księżyc był rzeczywiście piękny.
UsuńOstatnie zdjęcie to kolorystyczny ładunek energetyczny! Piękne!
OdpowiedzUsuńEnergetyczny jak to na kapickich łąkach bywa
Usuń