niedziela, 30 lipca 2023

 Słoneczna kąpiel 


"Światłem można coś wydobyć i w światło można wejść, i można być samą iluminacją. Można być tym światłem. Można się z nim połączyć". Myślę, że mędrcy tak właśnie opisywali  iluminację.
 

P.S. W cudzysłowie cytat z książki Jerzego Wójcika "Labirynt światła"






niedziela, 23 lipca 2023

 Barwy, światło i łoś.

       Światło i jego barwa, przejrzystość powietrza i jego wilgotność, choć zmienne, istnieją w pejzażu tak samo jak łosie, brzozy, trawy i krzewy. Ich trwanie jest wprawdzie krótkie i kapryśne, ale jakże istotne dla fotografującego. To od nich, a nie od obecności łosia, zależy obraz, jego koloryt, nastrój, emocje jakie wywołuje i to w jakie rejony odczuć przenosi widza.  

      Trzy pierwsze zdjęcia zostały zrobione o poranku, ale już sporo po wschodzie słońca, w świetle jasnym, wyraźnym i oczywistym, ale jeszcze nie jaskrawym. 

 


 Następne trzy fotografie to już zupełnie inne klimaty. W trakcie tego spotkania z łosiem światło, jego barwa i natężenie zmieniało się szybko, od niebieskości nocy do czerwieni bardzo wczesnego poranka. Zmieniała się też przejrzystość powietrza. Nic nie było tu oczywiste, wyraziste i ostre na tyle, aby przytłaczało konkretem. Może jest tak, że właśnie w takie chwile bardziej sprzyjają refleksji i poezji niż te oczywiste.