"Przychodzimy, odchodzimy, wiatr nas porwie i poniesie za kołnierze podniesione, porozrzuca gdzieś w przestrzeni." Ludzie odchodzą, przychodzą i oddalają się. Wędrują aż do zatracenia. Pozostawiają po sobie na pastwę czasu i kurzu osierocone przedmioty, upodabniające się wraz z upływem czasu do starych zapomnianych rekwizytów teatralnych. Te porzucone przedmioty na początku wyglądają, jakby czekały na bliski w czasie powrót domowników. Potem, kiedy oplatają już je pajęczyny robią wrażenie smutnych i opuszczonych, jakby utraciły nadzieje na to, że ktoś ożywi je powtórnie.
http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=55
http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?tag=70
P.S. Tekst ujęty w cudzysłów to fragmenty wiersza Z. Jęczmyka. Zdjęcia zrobione u króla Biebrzy.
P.S. ciąg dalszy: Kiedy sprawdzałem tekst przed publikacją przyszło mi do głowy, że w czasach globalizacji bywa, że przedmioty zostają wyrzucone na śmietnik zanim ludzie je opuszczą, Ot takie tandetne "made in china", zupełnie różne o starej siekiery po dziadku, lub starej, zapomnianej komodzie ze strychu. Utylizacja zastępuje pajęczyny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz