W końcu zebrałem się i po długiej jesienno - zimowej przerwie postanowiłem powrócić do prowadzenia bloga. Nazbierało się w tym czasie sporo zrobionych, ale niepublikowanych i niezarchiwizowanych zdjęć. Trzeba było je uporządkować. Cel był praktyczny, ale szybko okazało się, po raz kolejny, że fotografia ma szczególną siłę przywoływania minionych zapachów, dźwięków, zapatrzeń, emocji, jednym słowem wszelakich doświadczeń, nie tylko tych racjonalnie zanalizowanych i opracowanych pojęciowo, ale i tych wydawałoby się ulotnych, przemijających - nigdy nie nazwanych. Dzięki temu najzwyklejsza archiwizacja i wybór zdjęć do prezentacji stają się podróżą, w której odkrywamy i przeżywamy na nowo to, co zdawało się być utracone bezpowrotnie.
Drogi.
Pejzaże
Zwierzęta
P.S. Do obejrzenia pozostałych zdjęć zapraszam w najbliższych postach.
http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=269
Igorze, przepiękne spotkania niepowtarzalnych chwil...Wytłumacz mi tylko proszę dlaczego sroki zasiadły na łosich grzbietach? ta symbioza wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, aż miło popatrzeć jak piękną mamy przyrodę w Polsce.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Odpowiedź jest wprawdzie mocno spóźniona, ale miałem przerwę w prowadzeniu bloga. Pozdrawiam . Igor
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak wyszło. Często mam wrażenie, jakby człowiek tylko zapisywał to w rzeczywistości pisze się samo. Tak było i w tym przypadku. Pozdrawiam.
Usuń