poniedziałek, 24 października 2016

Jesienny szron poranny.

Jesienne szrony obserwuję najczęściej w listopadzie. Liści na drzewach już wtedy nie ma. Drewniane kołki śródłącznych płotów, turzyce, krzewy, bywa, że nawet konary drzew bieleją. Wygląda to tak, jakby ktoś wyrysował w biebrzańskim pejzażu czarodziejskie linie, białą kredką. Zimą też, zwłaszcza w mgliste poranki zdarzają się takie oszronienia.
W tym roku szron zawitał do Kapic już w październiku. Przyszedł razem porannymi przymrozkami. Nie sięgał jeszcze szczytów i koron wysokich drzew, ale i tak pięknie pobielił krzewy i turzyce.  Przybierał  też ciepłe tony i barwy porannego światła, brał trochę zieleni z traw i rudawych odcieni z turzycowiska.
Poranne przymrozki szybko jednak odeszły, nie zadomowiły na dłużej. Kiedy powrócą do Kapic, razem z nimi powróci i szron, spotka się z biebrzańskimi mgłami i jak co roku wybieli drzewa, aż po ich czubki.








Zdjęcia szronu ze strony fotopozytywy:

http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?tag=130

1 komentarz: