Tego wieczoru chmury podświetlone czerwonawym światłem układały się w pasy na błękitnym, choć już wyraźnie ciemniejącym niebie. Sylwetki bocianiuków odcinały się wyraźnie od kolorowego nieba. Ledwo zdążyłem zamknąć w kadrze to zjawiskowe piękno zanim zapadł zmrok. Widać to, co urzeka i zachwyca trwać musi krótko. Trzeba być świadomie nadzwyczaj uważnym, aby krzątanina wokół spraw codziennych i banalnych nie przysłoniła nam ulotnego piękna, jakim obdarowuje nas los.
Link: http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=184&sort=1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz