środa, 12 marca 2014

Lecą gęsi...lecą.

Marcowe gęsi na przelotach zapowiadają wiosenne odrodzenie natury, przebudzenie ze snu i wyciszenia. Ich nawoływania wypełniają przestrzeń przejmującymi wibracjami. Gęsi to wędrowcy sunący licznymi kluczami pod kopułą nieba. Zbożowe i białoczelne pojawiają się jak nomadowie. Zatrzymują się nad Biebrzą  po to, aby posilić się i nabrać sił do dalszej wędrówki. Powrócą na krótko jesienią , potem  następną wiosną i tak przez kolejne mijające lata będę ich pilnie wypatrywał, witał i żegnał na przemian.

























7 komentarzy:

  1. ...Zdjęcie nr.1 jest absolutnie rewelacyjne! Gratuluję! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne zdjęcia, szkoda, że tak dziwnie kadrowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że zdjęcia się podobają. Co do "dziwności kadrów" to uważam, że takie kadry są wcale nie są dziwne. Przy kadrowaniu uwzględnia się bowiem to co zastane zostało w naturze, na miejscu. To dlatego malowano nie tylko w formacie 2 na 3, ale i także 3 na 4 panoramy oraz stosowano różnorodne proporcje boków. Wynikło to także przy freskach z wymiarów ściany. Dobrze oczywiście stosować w fotografii pełne kadry już w momencie fotografowania, nawet gdy ma się do dyspozycji na matówce tak niefortunne proporcje kadru jak kwadrat lub 3 na 4. Często jednak bywa, że aby odzwierciedlić w kadrze rozległość przestrzeni, ruch i jego dynamikę, głębię o porządek perspektywy trzeba zdecydować się na inne proporcje boków. Robi się też tak, aby pozostawić na zdjęciu to co ważne i piękne, a wyrzucić śmieci (na przykład nijaką i odciągającą wzrok plamę krzaków na pierwszym planie sprzed jelenia lub sarny, albo zbyt dużą plamę czerni przytłaczającą to w zdjęciu powinno przyciągać uwagę.) Dopuszczalne to było w malarstwie, dopuszczalne jest i w fotografii. Ważne jest wtedy, aby pamiętać o mocnych punktach, domykaniu się kadru, perspektywie, uporządkowaniu kompozycji. Niekiedy zdarzają się nawet kadry, które dla oddania piękna ruchu, nostalgii, końcowego efektu którąś z klasycznych zasad łamią. Te gęsi to element rozległego podlaskiego pejzażu, jego ożywiona część, a nie dokumentacja ornitologiczna. Kadry są domknięte, uporządkowane i mają być osadzone w rozległej perspektywie świadomie. Ich ograniczenie do 2 na 3 nie oddałoby tego, ponadto nie domykałoby się pejzażowe rozległe malarskie tło. Można było wejść z obiektywem w środek stada i powtórzyć robioną milion razy dokumentację ornitologiczną, ale po co? Stada siedziały rozciągnięte szeroko i rozlegle, a kiedy siadały lub odlatywały układały się na tle rzeki, zadrzewień w poziomie wymykając nazbyt ciasnym ujęciom. Gdym mógł na niektórych zdjęciach ująć odlatujące stado w całości chętnie bym to zrobił. Zdjęcia stada odlatującego świadomie wydłużyłem, rezygnując z nadmiaru śmieci u dołu na pierwszym planie. Tak więc niczego mi nie szkoda, bo w tym przypadku ważny jest podlaski ożywiony gęsiami pejzaż, a nie dokumentowanie przelotów. Z poważaniem. Igor

      Usuń
    2. Panie Igorze, Pan jest Twórcą i Pan i tylko Pan stanowi o końcowym wyglądzie swojego dzieła. To nieodwołalne prawo twórców. Ja jako odbiorcą mogę jedynie wyrazić swoją opinię. Przyroda w drugich planach mówi więcej o gatunku, niż samo zdjęcie osobników tego gatunku. Niebo ponad stadem i ziemia pod nim to również oddech, to przestrzeń, to spokój, równowaga. Te ptaki z czegoś startują i do czegoś lecą. Zabrakło mi tej historii. Ale tak jak mówię, to tylko mój punkt widzenia. Niefortunnie użyłem słowa - przepraszam. Jeszcze raz gratuluję i czekam na następny post.:)

      Usuń
    3. Panie Krzysztofie, dziękuję za odpowiedź. To prawda, lecz w przypadku zdjęć stada startującego urzekła mnie dynamika i ekspresja ruchu, a tło ziemi samo w sobie nie było tym razem ciekawe i odwracało mi uwagę od gęsi. Aby jednak widać było, że to start, a zdjęcie miało się kompozycyjnie na czym oprzeć pozostawiłem wąski pas ziemi na dole i dla równowagi kompozycyjnej odciąć zaledwie ociupinkę nieba. Gęsi były w fazie zrywania się do lotu i ich rozciągnięty w przestrzeni ruch i był ukierunkowany bardziej na poziom niż pion, na przelot kilkaset metrów dalej, a nie odlot, stąd pomysł na lekko panoramiczny kadr. Zdjęcia z oddechem o którym Pan już robiłem i też ten oddech mnie zachwyca. Pana wagi uważam za cenne i szczere. Dziękuję za nie jeszcze raz i pozdrawiam. Igor Iwaszko

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Leciały w kierunku słonecznej tarczy. Ustawiłem kadr i czekałem nie, licząc na to, że sfotografuję je na tle słońca. Wstrzymałem oddech w oczekiwaniu na to, ale one przeleciały na słoneczną tarczą. Muszę je kiedyś sfotografować na tle tej tarczy. Pozdrowienia. Igor

      Usuń