wtorek, 4 lutego 2014

Zimowe pejzaże miękko rysowane - kontynuacja.

 Fotografia cyfrowa kojarzy się zazwyczaj z wymogiem, nie zawsze naturalnej, perfekcyjnej ostrości. Zapis na matrycy jest często upiększany już w momencie fotografowania przez program,  który stosuje algorytmy "ulepszania" bez względu na to, co jest fotografowane. To dlatego tak trudno jest oddać klimat miękko rysowanego porannym światłem zimowego poranka. To z tego powodu próbuję ostatnio używać filtru rozmiękczającego, bo stosowany w fotografii krajobrazowej lekko rozprasza i miesza barwy. Zaciera ostrość granicy przechodzenia jednego koloru w drugi. Światło sprawia z kolei wrażenie rozproszonego. Taki sposób fotografowania pejzażu to dzisiejszego poranka świadomy wybór.














2 komentarze:

  1. Piękna barwa światełka :) juz sie nie moge doczekac wiosennych roztopow nad Biebrzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Światło plus efekt filtru razem miały oddać klimat i nastrój poranka. Pozdrowienia i do zobaczenia. Igor

      Usuń