wtorek, 3 października 2017

Kapickie klimaty.

    To pierwszy od dwóch miesięcy post. Ta długa przerwa nie wynikała z braku nowych zdjęć i zaprzestania biebrzańskch wędrówek, ale raczej  z chwilowego braku ochoty do udzielania się w świecie internetu. Cóż, chyba nigdy nie czułem przymusu aktywności internetowej dla nie samej jako takiej i nie stawiałem sobie za cel bycie gwiazdą sieci.
    Teraz, gdy zaspokoiłem już chwilową potrzebę izolacji i wyciszenia, nabrałem znowu ochoty na podzielenie się biebrzańskim pięknem. Na początek postaram się nadrobić zaległości i dlatego proponuję przegląd zdjęć i tematów, który uzupełnię o fotografie dodane w najbliższych postach. Zapraszam i mam nadzieję na to, że chociaż odrobinę udało mi się zamknąć w kadrach kapickie klimaty z przełomu lata i jesieni.

Kapickie niebo.




Ptaki wpisane w pejzaż.







Sarny.


Wiejskie łosie.











Zapraszam do obejrzenia kilku innych zdjęć dokumentujących odwiedziny łosi w wsi.
http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=269





1 komentarz:

  1. Zdjęcia są przepiękne - a odległość względem łosia niesamowita. Bardzo się cieszę, że mogłem uczestniczyć w dwóch wyjściach

    OdpowiedzUsuń