Pożegnanie starego roku kojarzy się zazwyczaj z ascetyczną grafiką zimowego pejzażu doliny, z surowym kontrastem bieli i czerni. Tym razem, już nie po raz pierwszy, jest inaczej.
Pokrywy śniegu nie ma. Jest za to woda, której tak na bagnach ostatnio brakowało i pokrywa chmur, czasami jednolicie szarawa, innym zaś razem przebija przez nią słoneczny blask. Właściwie to jest bardziej późno jesiennie niż zimowo, ale za to nie można narzekać na banalność i monotonię nastroju. .
P.S. Śniegu brak, ale jak co roku o tej porze łosie weszły już w sosnowe lasy i wędrują przez Kapice.
http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=260
mogłabym wpatrywac się w brzozy bez końca, hipnotyzują :) rzeczywiście, narzekać nie można , ładne zakończenie roku :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia na zakończenie roku! Piękne krajobrazy, mimo, że może nie do końca zimowe. Wszystkie fotografie są piękne. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam też do siebie: ptasieslady.blogspot.com