poniedziałek, 12 września 2016

Spotaknie z klępą modelką.

Łosie nie zawsze uciekają spotkawszy na swojej drodze człowieka. Czasem nie zmieniają nawet kierunku w jakim wędrują. Tę klępę zobaczyłem z daleka. Stała pomiędzy wierzbami, jakieś dobrze ponad sto metrów ode mnie. Usłyszała i zobaczyła mój samochód. Wiedziała o mojej obecności. Zatrzymałem się i czekałem na to, co zrobi.


Klępa po chwili wyszła spoza linii wierzb na otwartą łąkę i zaczęła niespiesznie iść w moim kierunku.



Przeszła w poprzek przez całą szerokość łąki. Następnie zatrzymała się przy miedzy zarośniętej wierzbowymi krzakami. Była ode mnie około trzydziestu metrów. Zajęła się spokojnie jedzeniem wierzb, nie przejmując się zbytnio moją obecnością, nawet tym, że wysiadłem z samochodu.


Raz tylko przerwała kolację i okazała trochę zniecierpliwienia. Szybko jednakże powróciła do konsumpcji. Niebo w tle było zaczerwienione, słońce zaszło dopiero co za horyzont. Klępa dalej nie przerywała sobie posiłku.








W końcu zdecydowała się iść dalej, przecięła śródpolną drogę i zniknęła w pobliskiej gęstwinie wierzby.





Zachowała się jak prawdziwa modelka.

2 komentarze:

  1. Żeby nie wiem co nie należy rezygnować z kolacji, to zrozumiałe.
    Ale na piątym klępa wygląda jakby wysiadła jej trzustka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisałem, że raz okazała zniecierpliwienie. Nie zmienia to faktu, że to ona sama podeszła tak blisko, wiedząc o mojej obecności cały czas. Ja sam nie zbliżałem się do niej, praktycznie cały czas byłem w tym samym miejscu. Pozdrawiam. Igor

    OdpowiedzUsuń