W mojej wiosce łosie cywilizują się i edukują. W lasku sąsiadującym z moim podwórkiem, tuż przy łące, za kościołem, stoi stara drewniana sławojka. Niektóre łosie zaobserwowały do czego dana sławojka służy i postanowiły ją wykorzystać.
Obserwowany osobnik po wizycie w sławojce nie odszedł od razu. Zajął się konsumpcją.
Posiliwszy się postanowił wyjść z wioski. Przeszedł wzdłuż płotu sąsiada, przeskoczył przez elektrycznego pastucha, po czym minąwszy pobliskie domostwa opuścił Kapice.
Ciekawe, czy powróci do wiejskiego wychodka ?. Aby skłonić go do powrotu i nagrodzić za sanitarną poprawność, specjalnie dla niego, ustawiono na wierzbowym pniu telewizor. Niech sobie poogląda. Kto wie, może nauczy się jeszcze czegoś nowego?
A to ci gość! Z jakim zdziwieniem patrzy na tym pierwszym zdjęciu, chyba mu ktoś w czymś przeszkodził:). W takim razie będę musiała następnym razem, odwiedzić to kultowe miejsce również i ja:)
OdpowiedzUsuńIgorze, rozpanoszyły się już zupełnie :))) ... Świetny dokument przyrodniczo-cywilizacyjny :)
OdpowiedzUsuńCzwarte, jak z Wielkiej Pardubickiej! Zazdroszczę. Super ujęcie.
OdpowiedzUsuńŻycie bez telewizora jest naprawdę fascynujące. Kto tego doświadcza to wie.
OdpowiedzUsuń