czwartek, 6 kwietnia 2017

Kapickie sarny.

   Niedawno pisałem o tym, że każdy klejnot wymaga oprawy. Ta oprawa to w przypadku kapickich saren rozległa przestrzeń, mglistość, łagodne światło oraz barwy, które tutaj, wczesnym porankiem, bywają wyraziste i delikatne równocześnie. W takiej scenerii zarówno spokojne żerowanie, jak i widowiskowe sarnie harce, prezentują się znakomicie.
   A wszytko to dzięki parowaniu wody z torfowisk, dzięki któremu powietrze wysyca się wilgocią, co z kolei rozprasza światło i sprawia że barwy delikatnieją. Widać woda niezbędna jest człowiekowi nie tylko do fizycznej egzystencji. Współtworzy też magię nadbiebrzańskiego pejzażu.








http://iwaszko.fotopozytywy.pl/index.php?album=264

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz